Nadchodzi rewolucja w programie „Mój Prąd”. „Można dużo zyskać”

W nowej edycji programu „Mój Prąd” zajdą poważne zmiany. Rząd poważnie rozważa wprowadzenie konieczności instalacji magazynów energii. Jednak obecne przepisy mogą wyhamować boom na te urządzenia.

We wrześniu ma ruszyć nowa edycja programu „Mój Prąd” – przekazała 10 czerwca prezes NFOŚiGW Dorota Zawadzka-Stępniak.

Prezes wyjaśniła, że dotacja z funduszu do instalacji PV byłaby uzależniona od obowiązkowego kupna magazynu energii. – Zmierzamy w nowym programie, aby magazynowanie energii było obligatoryjne – powiedziała Zawadzka-Stępniak. Dodała, że zachowany ma zostać dotychczasowy mechanizm wsparcia.

Ważna zmiana w programie „Mój Prąd”. Czeka nas boom na magazyny energii?
Według danych Niemieckiego Stowarzyszenia Branży Solarnej magazyny energii montowane w niemieckich domach i mieszkaniach mają obecnie pojemność rzędu 8,3 GWh – czytamy na stronach money.pl.

Maciej Borowiak, prezes zarządu Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej Polska PV (SBF PV), prognozuje w rozmowie z portalem, że Polskę również czeka przyspieszenie w tej kwestii. – Ten, kto będzie miał magazyn energii i będzie umiał nim aktywnie zarządzać, może na tym dużo zyskać – zaznacza.

Jednak, aby magazyny energii doczekały się takiego wzrostu zainteresowania jak w Niemczech, potrzebne będą zmiany w przepisach. Zdaniem Borowiaka konieczna jest zmiana ustawy dotyczącej zasad przyłączania magazynów energii do sieci.

  • Obecnie moc magazynu energii nie może być większa niż moc inwertera, czyli falownika w instalacji fotowoltaicznej. W efekcie sumaryczna moc instalacji fotowoltaicznej i magazynu energii nie może być większa niż moc przyłącza sieciowego. Blokuje to rozwój całego rynku magazynów energii – wyjaśnia money.pl Maciej Borowiak.

Prezes SBF PV dodaje, że przepisy, które miały zmienić tę sytuację, są gotowe od blisko pół roku, ale wciąż czekają na wdrożenie. Zgodnie z nimi moc magazynu i fotowoltaiki miała już się nie sumować.

Źródło: www.wnp.pl